Ropa naftowa kończy swój 7-tygodniowy wzrost; uwaga skupia się teraz na Chinach
Wygląda na to, że 7-tygodniowy wzrost cen ropy naftowej dobiegł końca. Patrząc w przyszłość, ceny ropy będą w dużej mierze zależeć od tego, ile ropy Chiny kupują dla swojej gospodarki. Jeśli więc chiński popyt będzie silny, utrzyma wsparcie na rynku ropy naftowej, podczas gdy słaby popyt doprowadzi do większych strat.
Podczas piątkowej sesji ceny ropy naftowej pozostały dodatnie, a nawet zwiększyły swój wzrost z ostatniego dnia. Jednak zwyżkowy trend w ostatnich 2 dniach tygodnia nie wystarczył, aby nadrobić 3-dniową passę strat. Krótko mówiąc, tydzień zakończył się stratą, ponieważ wzrost z ostatnich 2 dni był znacznie poniżej strat z pierwszych 3 dni.
Ropa WTI na poziomie 81,25 USD
Ropa WTI, która jest przedmiotem obrotu na giełdzie w Nowym Jorku, wzrosła w piątek o 1% i zakończyła tydzień na poziomie 81,25 USD. Ogólnie rzecz biorąc, WTI zyskała 86 centów, czyli mniej niż 1,3% zysku w czwartek. Nie zapominajmy jednak, że od poniedziałku do środy ceny WTI spadły o 4,6%.
Jeśli więc spojrzymy na cenę WTC za tydzień, straciła ona 2,3% swojej wartości, a także zakończyła swój wielotygodniowy wzrostowy rajd.
Jeśli chodzi o Brent z londyńskiej giełdy, w piątek również utrzymał się na plusie, zyskując 0,8% (0,68 USD) i zamykając tydzień na poziomie 84,80 USD. Zaledwie dzień wcześniej ropa Brent również odnotowała podobny procentowy wzrost. Jeśli chodzi o tygodniowe wyniki Brent, straciła ona 2,8% swojej wartości, czyli około 0,5% więcej niż WTI.
Ogólny obraz jest taki, że popyt na ropę w USA pozostanie stabilny, ale zużycie paliwa może spaść. Zwłaszcza, że sezon letni dobiega końca, co oznacza mniejsze zapotrzebowanie na klimatyzację.
Według jednego z ekspertów z ING, rynek ropy naftowej wciąż ma wystarczająco dużo miejsca, aby pójść w górę. W rzeczywistości uważają oni, że warunki na rynku ropy poprawią się w drugiej połowie 2020 r., z bardzo dużą szansą na deficyt.